U mnie generalnie to samo. Pierwsze kilkadziesiąt fotek - chodzi całkiem znośnie, a już pod koniec, jak jest koło 1000 zdjęć to jest taka zamułka, że szkoda gadać. kopiowanie presetu to czasem trwa parę sekund. Nie pomogły żadne triki ani zmiana kompa na w miarę topowy można powiedzieć.