Cytat Zamieszczone przez rebel78 Zobacz posta
Zakładając, że wyjeżdzamy na Malediwy, Seszele, Bora Bora czy inne tego typu miejsce. Jaki idealny zestaw (obiektywy, filtry itp) trzeba skompletować na taki wyjazd ?
Jak dla mnie, to bardziej wartościowe byłoby zapoznanie się z docelowym terenem, tak aby mieć już przed wyjazdem pewne pomysły na fotki - jakieś ciekawe miejsca itp. Sam sprzęt jest wg mnie mniej istotny. W szczególności, mając niewielkie doświadczenie z nowym sprzętem, można być mocno rozczarowanym z efektów końcowych. Lepiej chyba zabrać coś sprawdzonego i przetestowanego, ale to moje zdanie ;-)

Cytat Zamieszczone przez oskarkowy Zobacz posta
Tydzień temu wróciliśmy z kolegą z fajnej wyprawy. Ja wziąłem 5II z 24-70, on tę samą puszkę z 24-105. Mogę pokazać swoje zdjęcia i w kontrze zacytować dosłownie jego bluzgi. Mniejsze nie zawsze znaczy lepsze, szczególnie gdy mamy hopla na punkcie jakości.
Mi to się jednak wydaje, że tu wcale nie chodziło o sprzęt, a o fotografa :-) Szczególnie po obejrzeniu zdjęć - jestem niemal pewien, że większość z nich wyszłaby Tobie podobnie o ile nie identycznie jak byś użył 24-105...

Cytat Zamieszczone przez oskarkowy Zobacz posta
Ja powinienem się zamknąć zanim napisałem cokolwiek. Efekt jest taki, że zaraz naskoczą na mnie wszyscy właściciele 24-105, a tego akurat pragnę uniknąć.
Jest cały wątek w obiektywach o tych szkłach. Wrzucałem nawet jakieś sampelki jak miałem oba w domu. Poczytasz rożne opinie, wybór będzie prostszy.
Z rzeczy, których nie znajdziesz: zacinający deszcz szybciej dostanie się pod mniejszą osłonę dłuższego zooma.
...jestem właśnie tym posiadaczem 24-105 :-) ale wcale nie chcę stawać w jego obronie - nigdy nie pracowałem na 24-70. Uważam jednak, że dla wielu osób różnice w fotkach, wykonanych obydwoma obiektywami byłyby niezauważalne - jeśli by je odpowiednio obrobić... Co do deszczu, to się nie wypowiem, raz mi się zdarzyło robić zdjęcia w deszcz i wcale mi się to nie podobało ;-)

Cytat Zamieszczone przez micles Zobacz posta
No z torby to ja też zrezygnowałem. Ze swoich osiągnięć dźwiganiowych mam za sobą 5dniową wycieczkę letnią w Karkonosze, gdzie łączna waga bagaży wynosiła 30kg (specjalnie się zważyłem ze wszystkim na sobie). Były siódme poty, ale wiedziałem że to konieczne. Po pierwszym dniu hasałem z tym wszystkim po górach aż się kurzyło (Serio - fotografowanie daje mi jakąś niepowtarzalną moc - zapominam o wszystkich potrzebach i niewygodach, zdjęcie najważniejsze!)
Malediwy, Seszele, Bora Bora.... tam to można zabrać walizkę sprzętu, a i tak się nie zmęczysz... Tam przecież nie ma gdzie chodzić ;-) Ja bym tam zabrał głównie jakąś portretówkę dla tej prywatnej modelki...