Jak dla mnie, to bardziej wartościowe byłoby zapoznanie się z docelowym terenem, tak aby mieć już przed wyjazdem pewne pomysły na fotki - jakieś ciekawe miejsca itp. Sam sprzęt jest wg mnie mniej istotny. W szczególności, mając niewielkie doświadczenie z nowym sprzętem, można być mocno rozczarowanym z efektów końcowych. Lepiej chyba zabrać coś sprawdzonego i przetestowanego, ale to moje zdanie ;-)
Mi to się jednak wydaje, że tu wcale nie chodziło o sprzęt, a o fotografa :-) Szczególnie po obejrzeniu zdjęć - jestem niemal pewien, że większość z nich wyszłaby Tobie podobnie o ile nie identycznie jak byś użył 24-105...
...jestem właśnie tym posiadaczem 24-105 :-) ale wcale nie chcę stawać w jego obronie - nigdy nie pracowałem na 24-70. Uważam jednak, że dla wielu osób różnice w fotkach, wykonanych obydwoma obiektywami byłyby niezauważalne - jeśli by je odpowiednio obrobić... Co do deszczu, to się nie wypowiem, raz mi się zdarzyło robić zdjęcia w deszcz i wcale mi się to nie podobało ;-)
Malediwy, Seszele, Bora Bora.... tam to można zabrać walizkę sprzętu, a i tak się nie zmęczysz... Tam przecież nie ma gdzie chodzić ;-) Ja bym tam zabrał głównie jakąś portretówkę dla tej prywatnej modelki...