ja kiedyś na skałkach trochę się bujnąłem i puknąłem górą zenita w ścianę, ale naprawdę bardzo delikatnie. powstało małe wgniecenie, a pryzmat powiedział papa. od tamtej pory przeczę wszelkim teoriom, że zenitem można gwoździe wbijać - nic z tych rzeczy!

później plastikowy EOS 1000 bywał w gorszych opresjach i upadkach i do dziś nic mu nie jest.

Il fuoco: qrcze, wiesz ile ja czasu spędziłem w muszyna city i na tych polankach... można gdzieś twoje fotki z tych miejsc zobaczyć? z chęcią bym sobie poprzypominał stare kąty