Igłę wygiął mój brat jak robił zdjęcia na ślubie i nie wie jak to zrobił.
Niestety metoda delikatnego prostowania zawiodła i igła pękła u nasady.

Jako, że sprzęt był po gwarancji, rozebraliśmy aparat i z któregoś z czytników na usb udało się przełożyć całą listewkę z igłami.

Zabawy było na kilka dni, sprawa działa się jakieś 4 lata temu, tak więc na pytanie jaki to był czytnik dawca, nie odpowiem bo nie pamiętam.