Chyba trzeba zmienić tytuł wątku na "Oszukana przez chciwość(i/lub własną głupotę)".
W pierwszym akapicie umowy stoi:
"Tematyka zdjęć: akt, akt erotyczny, ujęcia z wibratorem, zbliżenia narządów płciowych, stosunek płciowy."
Do tego sesja płatna. Trudno chyba mieć wątpliwości co do charakteru i przeznaczenia tych zdjęć.
Jak według zwolenników "polskiego rozwiązania" powinna wyglądać umowa na tego typu zdjęcia? Może w takowej powinien się znaleźć akapit "jestem pełnoletnia, podpisuję swiadomie, ale jak mi się później coś nie spodoba, to zawsze mogę zmienić zdanie".

Może i dokument podpisany przez bohaterkę wątku nie jest idealny pod względem prawnym, ale średnio rozsądna osoba nie powinna mieć problemów z jego zrozumieniem.

Czekam na drugi wątek w HYDEPARKU:
"Oszukany przez modelkę!
Panowie, dałem w ogłoszenie: poszukuję modelek do zdjęć/video dla dorosłych. Przyszła jedna dziewczyna, podpisała umowę, zrobiłem jej kilka aktów - bo tylko na akty się zgodziła, zapłaciłem, a teraz ona straszy mnie sądami i kolegami swojego chłopaka. Co robić?"