Faktycznie.
Znamy wersje jednej ze stron.
Jeżeli sytuacja była taka jak podejrzewam, że była, to uważam, że powinno się kolesiowi dać nauczkę.
Czytając umowę widać że koleś się tym zajmuje "profesjonalnie" więc powinien ją poinformować do czego są te zdjęcia. Chociażby z etycznego punktu widzenia. Na pewno gdyby wiedziała, nie szukałaby teraz pomocy na forach.

Jeżeli się jej po prostu odwidziało.To zmienia postać rzeczy. Można się jedynie domyślać jak wyglądała cała sprawa.

Ps.
Ja bym nie wysyłał kolegów. Co najwyżej bym wziął ich ze sobą