dziewczyna ma nauczkę na przyszłość i tyle. Zanim się coś podpisze, to warto to przeczytać, jeśli dotyczy to pozowania bez ubrań, to zdrowy rozsądek zmusza do kilkukrotnego przeczytania i przemyślenia umowy przed podpisaniem. Jak się ma jakieś wątpliwości to można sesję przełożyć i iść z treścią umowy do kancelarii skorzystać z pomocy profesjonalisty.

Skoro wyraziła zgodę na publikację i wykorzystanie wizerunku we wszystkich polach eksploatacji (pewnie tak to wyglądało) to mogła się domyślić gdzie takie zdjęcia trafią, modelki pozujące z rozłożonymi nogami myślą że trafią do Pani Domu albo Glamour? Niewinne akty nie trafią do wulgarnego czasopisma pornograficznego.

Swoją drogą, temat to pewnie zwykła prowokacja...