@rbit9n: brachu, niewiem w czym wołałeś hapeki ale jak dla mnie hp5 jest zaraz po t-maxie a przed t-maxem nic niema :-)
Według mnie mnóstwo plusów mają te 2 filmy już nie mówię jak pięknie wyglądają forsowane z 400 na 3200![]()
@rbit9n: brachu, niewiem w czym wołałeś hapeki ale jak dla mnie hp5 jest zaraz po t-maxie a przed t-maxem nic niema :-)
Według mnie mnóstwo plusów mają te 2 filmy już nie mówię jak pięknie wyglądają forsowane z 400 na 3200![]()
zdania podzielone, ale to dobrzefilmy nie sa drogie to sama przetestuje polecone przez Was
przepraszam ze tak skacze z tematami ale mam jeszcze jedno pytanie. odebralam wczoraj przesylke z Canonem New FD 50mm f1.4 i obiektyw wyglada na idealny, szkla bez rys, zadnych zadrapan, mgielki, ostrzy.. wszystko wygladalo ok ale znalazlam jedna rzecz ktora mnie zaniepokoila.
Na tylniej soczewce zauwazylam 6-7 bezbarwnych "kropek", ok milimetrowych, lub troche mniejszych. tzn szklo nie jest zarysowane ani uszkodzone, ale patrzac pod swiatlo, normalnie ma kolor zielonkawo-fioletowy.. a te malutkie kropeczki sa bezbarwne wiec sa widoczne. tak jakby zchodzila jakas powloka. Probowalam "wyczscic" to sciereczka z mikrofibry ale to nie ma nic wspolnego z brudem.
Z ciekawosci przygladnelam sie na moj inny obiektyw FD, taka sama ogniskowa, swiatlo 1.8. i ku mojemu zdziwieniu zauwazylam takie same bezbarwne "kropeczki" tylko dwie. Nie zauwazylam jednak zeby wplywaly na odbitki.
Wytlumaczcie mi co to jest prosze. I czy to jest cos powaznego? Zwracac zakupiony egzemplarz 50mm f1.4 z 6 takimi kropkami, bo jeszcze moge!? to ze starosci czy z czestego uzywania obiektywu? a moze mozna to jakos doczyscic? Wy tez macie cos takiego na tylnych soczewkach?![]()
w tym, w tamtym. no dobra, ładne miał ziarno hydrofenie 1+3, ale reszta to nie dla mnie.
aha. a w jakim formacie robisz Notch? bo ja tylko średni, więc tam troszkę inaczej podchodzi się do sprawy. ostatnio jak musiałem powiększyć sznurówkę, to myślałem że zejdę, jak zobaczyłem tę kaszankę pod powiększalnikiem.
No ja niestety narazie tylko mały obrazek, średni planuje po wakacjach zakupić.
stokrotka28
Obiektywy są aby nimi fotografować a nie oglądać,to ze coś ma nie znaczy nic absolutnie,ja mam jednego który mi upadł i ma odprysk centaralnie na pierwszej soczewce, zdjęcia są jak najbardziej ok ,jedynie w warunkach z mocnym przednim oświetleniem może coś dać nie tak na negatywie ,ale ja nie robie zdjęć pod słońce.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a swoją drogą ten obiektyw ,czyli nFD 50/1,4 jest kozacki,chyba najlepsza 50 ka pod Fd
Ostatnio edytowane przez analogforever ; 20-04-2010 o 15:49 Powód: Automerged Doublepost
T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki
Co do filmow to zwykly kolor bym sobie odpuscil zupelnie i skupil na tym czego nie da sie tak latwo podrobic cyfrowo czyli slajdy i cz-b. I najlepsza rada - na poczatek eksperymentuj, kup sobie po jednym z roznego rodzaju i wywolaj sama w jednym wywolywaczu. Wtedy bedziesz wiedziec co ci pasuje. Nie oddawaj cz-b do labu bo nigdy nie bedziesz miec kontroli nad tym co robisz. Ile ludzi tyle opini, mi np. T-MAXy sie nie podobaly, natomiast taka Foma 200 bardzo - choc przez wielu jest ostro krytykowana..
2 EOSy (jeden na film), pare dalmierzy, troche szkla...
Blog: http://blazejstrazak.blogspot.com/ | Artscape