zdania podzielone, ale to dobrzefilmy nie sa drogie to sama przetestuje polecone przez Was
przepraszam ze tak skacze z tematami ale mam jeszcze jedno pytanie. odebralam wczoraj przesylke z Canonem New FD 50mm f1.4 i obiektyw wyglada na idealny, szkla bez rys, zadnych zadrapan, mgielki, ostrzy.. wszystko wygladalo ok ale znalazlam jedna rzecz ktora mnie zaniepokoila.
Na tylniej soczewce zauwazylam 6-7 bezbarwnych "kropek", ok milimetrowych, lub troche mniejszych. tzn szklo nie jest zarysowane ani uszkodzone, ale patrzac pod swiatlo, normalnie ma kolor zielonkawo-fioletowy.. a te malutkie kropeczki sa bezbarwne wiec sa widoczne. tak jakby zchodzila jakas powloka. Probowalam "wyczscic" to sciereczka z mikrofibry ale to nie ma nic wspolnego z brudem.
Z ciekawosci przygladnelam sie na moj inny obiektyw FD, taka sama ogniskowa, swiatlo 1.8. i ku mojemu zdziwieniu zauwazylam takie same bezbarwne "kropeczki" tylko dwie. Nie zauwazylam jednak zeby wplywaly na odbitki.
Wytlumaczcie mi co to jest prosze. I czy to jest cos powaznego? Zwracac zakupiony egzemplarz 50mm f1.4 z 6 takimi kropkami, bo jeszcze moge!? to ze starosci czy z czestego uzywania obiektywu? a moze mozna to jakos doczyscic? Wy tez macie cos takiego na tylnych soczewkach?![]()