Ja miałem taki dylemat 5DII+7D czy 1D MkIII (czwórki jeszcze nie było, a potrzebowałem na wyjazd życia). Wybrałem 1D, bo:
1. 1D
2. Przy zdjęciach, które ja robię (nie ślubne) nie byłoby wielkiej różnicy pomiędzy body
3. Mniejsze pliki, niż w 5D, czy 7D - dla mnie 10M wystarcza
4. AF - po prostu bajka - nigdy nie zamienię jedynki na nic innego, zakochałem się (i to w MkIII!)
5. AF przy F/8
6. Bateria, która trwa i trwa i trwa i naprawdę ładuję raz na nie wiem ile - kosmiczna technologia
7. Jedno body. Niby fajnie mieć dwa, ale czasem lepiej jedno - jednak lżejszy plecak jak się wszystko policzy, a przy mojej fotografii waga często ma znaczenie! Na ostatnim wyjeździe skończyłoby się na dylemacie co wziąc? 7D czy 5D? i żaden wybór nie byłby dobry - 1D był idealny
8. Cena używanego - był w cenie 5-tki - za 5D+7D zapłaciłbym więcej!!!
9. Okazało się, że ISO 3200 jest używalne jak się odszumi Topaz DeNoisem - naprawdę byłem w szoku! Przykłady na moim blogu
10. Aha, JPG-i idą na SD, RAW-y na CF - super feature!!!
Teraz jak zamienię to chyba tylko na MkIV...szkoda, że ciągle taki drogi. Wyleczyłem się z 5D II - może jak zrobią III to łaskawie spojrzę...różnica klas jest okrutna