No to zdjęcia mojego czytnika. Na waszych widzę podobną "jakość" lutowania, tylko trzeba zrobić większe zbliżenie. To szczęście mają niektórzy pewno, że nie ma "pustych" połączeń i zwarć, ale jeśli coś takiego robią maszyny to chyba tylko takie które nie kosztują wiele więcej od tego czytnika.
Nie widać tego może idealnie na wklejonym zdjęciu, ale w dużym zbliżeniu przy pełnej rozdzielczości pliku ewidentnie wychodzą na jaw wiszące w powietrzu nóżki gniazda USB z efektem przesunięcia tak, że niektóre dotykają dwóch ścieżek jednocześnie.
Uwaga o stosowaniu rożnych chipsetów również ważna! i tłumaczyłaby "trefność" niektórych egzemplarzy jeśli chodzi o transfer. Najlepiej omijać!