z kosmosu?
zależy co kto lubi i uznaje.
poza tym w stanach kosztuje 50 US$ plus przesyłka.
więc ta cena u nas to pół-darmo.
przeważnie starałem się kupować "lepsze" sensowne i szybkie czytniki i - zawsze bolało tylko raz (przy płaceniu) - ale przy ściąganiu zdjęć człowiek się cieszył cały czas (!).
dla zainteresowanych jest video o nowym czytniku Lexara:
http://www.youtube.com/watch?v=Hvu3UstOIuE
wychodzi na to, że jest szybszy tak mniej więcej tylko x2 od dobrego czytnika na USB 2.0 (czyli "na oko" daję mu jakieś 40-50 MB/s). zawsze coś, choć szału nie ma. każdy sam oceni, czy warto :wink:
mi się podoba :grin:
sam też kupiłem kiedyś unitek'a do wbudowania - i karty CF pojawiają się i znikają w nim non stop.
tyle w temacie tanich czytników. :wink: