Czarna dziura, jak powszechnie wiadomo, w istocie nie jest czarna ze względu na proces kreacji par cząstka-antycząstka w pobliżu jej horyzontu zdarzeń, czego konsekwencją jest to, że jeden z elementów tej pary zostaje wchłonięty przez czarną dziurę, drugi zaś, nie mając swojego partnera nie może anihilować, zatem promieniuje obserwowalną energię. Ta zaś zostałaby uwieczniona na fotografii.
To jednak problem ze statywem
Nie jestem pewien czy zjawisko o którym piszesz jest statystycznie istotne - podejrzewam że tego jednak nie da się zarejestrować na fotografii, a ruch gwiazdy jak najbardziej w końcu mamy dowody na tej fotografii
Jestem szumofobem S50/1.4A. Mam ostrego kundla. Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień