Mylisz się.
Czarna dziura, jak powszechnie wiadomo, w istocie nie jest czarna ze względu na proces kreacji par cząstka-antycząstka w pobliżu jej horyzontu zdarzeń, czego konsekwencją jest to, że jeden z elementów tej pary zostaje wchłonięty przez czarną dziurę, drugi zaś, nie mając swojego partnera nie może anihilować, zatem promieniuje obserwowalną energię. Ta zaś zostałaby uwieczniona na fotografii.
To jednak problem ze statywem![]()