Owszem, przeprowadzałem ten eksperyment myślowy pisząc swój post. Model teoretyczny (mam jakieś-tam resztki wiedzy ze statyki i mechaniki budowli) zakładałby, że punkty oparcia są idealnie utwierdzone, że wierzchołek nie ma przegubów itd - co w praktyce, w przypadku rozstawienia statywu na rozmokłym podłożu w ogródku, nie będzie miało miejsca. Widać to z resztą (najprawdopodobniej) na załączonym obrazkuKonstrukcje statywów też są różne, sam mam taki, który ma dodatkowe elementy uniemożliwiające ekstremalnie szerokie rozstawienie (i spełniają one swoją rolę stabilizującą najlepiej przy maksymalnym rozstawieniu). Tym nie mniej dla praktycznych zastosowań myślę, że można przyjąć szerokie - w granicach możliwości konstrukcyjnych - rozstawienie nóg za najbardziej optymalnie (tylko mi tu z Freudem nie wyjeżdżajcie
). Chyba, że statyw nie posiada żadnych mechanicznych blokad zwiększających jego stabilność przy maksymalnym rozstawieniu i faktycznie jest możliwe ustawienie go na wzór owego eksperymentu myślowego - wtedy wyczucie, doświadczenie i rozsądek zadziałają lepiej, niż model teoretyczny.