Z drugiej strony, pamietam jak byłem w 6 klasie podstawówki, czyli miałem z 13 lat i już oglądałem testy na studia na 2 politechniki, które mnie interesowały, znałem już nawet nazwisko promotora, którego chciałbym mieć. Na studia zdawałem, dokładnie tylko na te 2 uczelnie, z czego ta blizsza domu rodzinnego była oddalona o 500km. Studia skończyłem. Promotorem była ta sama osoba co chciałem 13 lat temu. Czyli w sumie na własnym przykładzie mógłbym bronić tezy, że się wie co sie chce w życiu. Ale patrząc na większość społeczeństwa to się to niestety/stety nie sprawdza.

PS. Żeby nie było, to teraz zaczynam mieć właśnie wahania, czy aby chce mi się jeszcze to robić co robie ;-)