Można więc powiedzieć, że każdy obiektyw wyposażony w mechanizm IF (z ang. internal focusing) to zoom, ale na zmianę ogniskowej użytkownik nie ma wpływu. Należy dodać, że ogniskowa podawana przez producenta jako nominalna obowiązuje, gdy ostrość ustawiona jest na nieskończoność. Im bliżej ogniskujemy, tym krótsza staje się ogniskowa. Siła zmian ogniskowej wywołanych pracą wewnętrznego ogniskowania zależy od rodzaju obiektywu. W AF Micro-Nikkorze 200/4 IF-ED, kiedy ostrość ustawiona jest na najmniejszą odległość 50 cm, ogniskowa ulega skróceniu do 125 mm, czyli prawie o połowę! Gdy obiektyw o ogniskowej 300 mm ustawiony jest na odległość 2 m, jego ogniskowa wynosi 260 mm, a więc skraca się o 13%.
Jakie są zalety stosowania wewnętrznego ogniskowania? Jest ich kilka. Ponieważ ustawianie ostrości wymaga ruchu tylko jednej lub dwóch grup optycznych, możliwe jest bardzo szybkie automatyczne ustawianie ostrości. Żaden silnik odpowiedzialny za układ AF – ani wbudowany w korpus, ani w obiektyw – gdyby musiał poruszać całą optyką teleobiektywu o ogniskowej np. 400 mm, nie byłby w stanie zapewnić wystarczająco szybkiego ogniskowania. Część czytelników być może miała do czynienia z dwoma pierwszymi wersjami obiektywu AF Zoom-Nikkor 80-200/2,8ED, który słynął z wyjątkowo powolnego ogniskowania w trybie AF.
Wewnętrzne ogniskowanie umożliwia też skrócenie minimalnego dystansu ustawiania ostrości. Dla przykładu: Nikkor 300/4,5 ogniskuje od 4 m, a jego odpowiednik z wewnętrznym ogniskowaniem, czyli Nikkor 300/4,5 IF-ED, ustawia ostrość już od 2,5 m. Gdyby nie wewnętrzne ogniskowanie, zbudowanie makroobiektywów osiągających skalę odwzorowania 1:1 nie byłoby możliwe. Dodatkowo, ponieważ podczas pracy układu IF środek ciężkości obiektywu praktycznie nie przemieszcza się, taki obiektyw po zamocowaniu na statywie pozostaje wyważony w całym zakresie skali odległości. Kolejna zaleta to zawsze nieruchome mocowanie filtra, które ułatwia pracę z filtrami polaryzacyjnymi i połówkowymi.