Witam.
Chciałem tak z nudów spytać o pewną rzecz. Może śmieszną
Wszędzie, gdzie widać na filmach, czy zdjęciach fotografa trzymającego lustrzankę, zawsze lewą ręką trzyma on obiektyw od dołu. Mniej więcej tak:
Tymczasem jak ja próbuję tak złapać, to mam wrażenie, że mi się w nadgarstku ręka wyłamujeJa trzymam obiektyw od góry. O tak:
(Przepraszam za rozmiar tego zdjęcia, ale nie znalazłem innego ilustrującego, o co mi chodzi).
No może nie do końca tak. Po prostu palcami od góry
W związku z tym mam pytanko. Czy to jakaś "wyższa szkoła jazdy" takie trzymanie? I czy to ma jakieś znaczenie?