
Zamieszczone przez
pawelknapik
Okej, ale warto trochę się wysilić i skonstruować porównanie, które zawiera kluczowe aspekty całej sytuacji. Przede wszystkim: praca na konkretne zlecenie, a nie sprzedaż gotowego już produktu "z półki", możliwość indywidualnej negocjacji warunków umowy, fizyczny (odbitki) jak i cyfrowy (pliki) produkt, który można zwielokrotnić bardzo niskim nakładem kosztów. Sytuacją podobną może być stworzenie programu komputerowego czy strony internetowej na zlecenie: klient może zażądać kodu źródłowego do dalszej modyfikacji, programista może się zgodzić na jego udostępnienie (za dodatkową kasę lub "w pakiecie") bądź odmówić, kierując się różnymi pobudkami (bo klient może popsuć, bo po aktualizacje musi przyjść do autora, bo wstydzi się kodu i nie chce go nikomu pokazać itd). Strony albo się dogadują albo nie, ale kruszenie kopii o to, jak inni powinni postąpić postąpić w sytuacji podlegającej indywidualnym negocjacjom nie ma sensu.