No i znów analogiaNie wiem, jak Dire Straits, ale Nine Inch Nails udostępnia poza albumami także ścieżki na podstawie których fani (a nawet pan Henio w garażu) mogą tworzyć własne remiksy. Poza tym kupując muzykę wiem, co kupuję: album do słuchania, obostrzony warunkami użytku wynikającymi z ustawy o prawie autorskim. Nie podpisuję umowy z autorem. Ale zmawiając usługę (np. skomponowanie i nagranie albumu na zamówienie) jedynie przedmiotem mojej umowy z artystą jest to, czy czy otrzymam nuty, surowe ścieżki poszczególnych instrumentów itp - zależnie od artysty pewne opcje wejdą w grę, a pewne nie. Jeśli nie zaoferuje tego, czego oczekuję, pójdę gdzie indziej.