Dokładnie. Pytanie na początku - po co dawać klientowi RAWy? Przeciez to etap pośredni służący do wykonania dobrej fotografii, sam nią niekoniecznie musi być (i często nie jest!). W czasach analoga przecież tez wiele zależało od wywołania a nie tylko właściwie naświetlonego negatywu. Każdy zrobi jak chce ale IMHO ja bym klientowi w ogóle RAWów nie udostępniał - to półprodukt dla fotografa a nie dla finalnego odbiorcy.