-
Początki nałogu
Jacy klienci, takie dopieszczanie.
Wieki temu, gdy wykonywaliśmy pierwsze zlecenia na opakowania rajstop, zdjęcia wkonywał dla nas wykładowca z ASP. Dawaliśmy mu konspekt z układem modelek, 60 par rajstop, i ewentualnie jakieś zdjęcia na których było ciekawe światło a my chcieliśmy mieć identyczne. Pan Ryszard (choć na planie wszyscy byliśmy na ty) patrzył się na nie ze dwie minuty. Ustwiał lampy i robił jedno zdjęcie. Gdy już wszystkie produkty zostały
sfotogrfowane, oddawał nam film z aparatu a my wypłacaliśmy mu kasę.
Nie musiał nic nikomu udowadniać, nie bał się że ktoś zniszczy jego reputację, obrabiając
zdjęcia, Robił jedno zdjęcie i wszyscy wiedzieliśmy że nie ma potrzeby go powtarzać.
Dziś Pan Ryszard zdjęć nie robi, wiek i zdrowie mu nie pozwala.
My dalej zlecamy zdjęcia rajstop, bielizny itp. Na sesji fotograf dostaje od nas kartę pamięci, po zdjęciach zrzucamy rawy (dla pewności) na laptopa, ktorego wraz z kartą
zabieramy do pracowni.
Co mi po waszych jotpegach i waszej obróbce?
Widzę na tym forum piękne zdjęcia i tym się chwalcie i to firmujcie, a nie moją ciotkę jak łomocze kotleta,
To ja decyduję , które zdjęcia są dla mie dobre a które wyrzucę. To ja rozwinę zakres tonalny tak aby moja koszula miała odpowiedni odcień.
Sądzicie że to jest ładne co Wy zrobicie?
A ja Wam muwię: nie to jest ładne co jest ładne, tylko to co się komu podoba.
EOT - oddajcie moje RAWY !!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum