Informacji na pewno nie przybędzie. Ale sposobu ich obróbki też nie? Chyba dobrze wiesz co miałem na myśli ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Żeby niepotrzebnie nie przedłużać powiem tylko tak … W pełni rozumiem, że sprzedawany jest produkt finalny. Nie pojmuję jednak czego tak się boją Ci, którzy nie chcą udostępnić RAW-ów. To prawda, że nie wszystkie zdjęcia muszą być udane. Jeśli jednak ktoś jest dobrym fotografem (powtarzam: fotografem, nie mylić z grafikiem) to i RAW-ów wstydzić się nie powinien. A jeżeli ktoś ma ochotę sfajdolić Wam nazwisko to zrobi to bez względu na to czy dacie mu RAW-a czy JPG-a. Chyba każdy z Was ma w chałupie stertę archaicznych negatywów. Wolelibyście je na papierze? W końcu na papierze to „wersja finalna”! Nie zostawiajcie ludzi bez „negatywu”…