Co niektórym kopara ze zdumienia opadnie gdy zorientują się jak szybko sami zostaną fotoziukami. A ci, którzy dziś idą do przedszkola ,nauczą się czytać i z niekłamaną pogardą wyrażą swe zdanie o waszych umiejętnościach i doświadczeniu.
Jesteście pewni że uczycie się zawodu z podręczników waszych rówieśników?
A czemu to sie gotujesz ? Od czasu do czasu przegladam rozne strony/galerie.
Wszystkiego nie da sie zobaczyc. Moze mialem pecha , nie wiem , ale to co widzialem namacalnie ( ale wybrane zdjecia z 20 lat ) co nieco mi wyrobily zdanie o "doswiadczeniu" ktore czasem czkawka sie odbija na zdjeciach.
Czy za to ze urodzilem sie w pokoleniu cyfrowek mam teraz pokutowac ? Wyrabiam sobie swoje zdanie na tym co widze i obserwuje po prostu.
Wybacz , foto slubne dopiero od paru lat nabralo skrzydel i sie rozwija.
Jesli natomiast znasz dobre fotografie slubne takich osob z 20-30 letnim stazem , podeslij bo chetnie zobacze.
ps. Patyn , z ciekawosci , ten jegomosc pracuje legalnie ? 1000 zl za slub to jak dla mnie nie realna stawka , tym bardziej majac 5d2 i pewnie jakies szkla tez sie znajda ;]
no comment...
Tak czasami czytam sobie i można dojść do wniosku, że jeśli ktoś robi tylko w jpg ( choćmy efekty były bardzo dobre i zdjęcia się broniły) to już jest stawiany półkę niżej. Wiecie sami doskonale, że równie dobrze można wszystko zepsuć robiąc w Rawach i lecieć na automatach. Wiadomo, że raw daje o wiele większe możliwości, ale z samych jpg też da się coś zrobicTaki mały moj ot
![]()
Nie wiem skad takie wnioski , nie przypominam sobie zeby ktos tu pisal o tym , robienie na jpg zbrodnia nie jest , a tym bardziej klasyfikowanie przez to kogos. Jakbym zdjec nie obrabial , poza korekta WB , to pewnie robil bym na jpg.
no comment...
Oczywiście ze legalnie. To znany Chełmiński fotograf. Nazywa się Rozynkowski (nie usłyszycie o nim za wiele, nawet nie ma swojej strony bo jak sam mówi: "Nie potrzebna mi reklama, mam dość klientów"). Jest na prawdę równy gość i zna się na tym co robi. I jak już pisałem, chętnie zamieszczę foty, które mi zrobi. Co nie zmienia oczywiście faktu że jego RAW-y chętniej sam bym sobie obrobił![]()
Odnosiło się to pośrednio do kolegi Panka i stwierdzenie " to fotoziutki robią w Rawach ?". Ale ogólnie jest takie przekonanie i pogląd że jak ktoś robi w jpg ( głównie chodzi mi o ślubną ) to labo leniwy albo nie wie po co rawZgadza że , nikt tego dosłownie nie mówi ale daje się odczuć coś takiego.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Pozwólcie drodzy że się jeszcze ustosunkuje do myśli, która się tutaj przewija a mianowicie, że jak ktoś przerabia Wasze RAW-y to sfajdoli Wam nazwisko. Załóżmy że jakiś Pan ... np. Kamiński dostanie od Was RAW-y. Ściągnął sobie pirackiego PS-a w zeszłym tygodniu. Obrobił Waszą fotę i jest pełen podziwu dla swojego "dokonania". Drukuje ją w pobliski LAB-ie i wkleja do swojego albumu ślubnego. No faktycznie! Nigdy więcej nie znajdziecie już klienta! Wszyscy zobaczą jaki robicie shit! W końcu cały świat podziwia album ślubny pana Kamińskiego!
Paranoja ... !
Jeśli faktycznie jesteście tak dobrzy jak deklarujecie (a wierzę że tak jest) to jakiś śmieszny jegomość, który obtrzaska Wasze foty w PS nie zepsuje Waszego nazwiska.