Dziękuję za odpowiedź. Aparat mam już rok i używam go średnio na dwie klisze w miesiącu, więc nie wiem czy problem tkwi w nieużywaniu :/ Chyba że chodzi o to, że jeszcze przed moim kupnem stał u kogoś w szafie nieruszony. W trakcie zakupu i do tej pory aparat nie wydaje żadnego piszczenia, a jego spód określiłabym jako mocno używany. Chyba w takim razie pozostaje mi jedynie serwis, choć trochę przykro z tego powodu, że nie zdążyłam się nim solidnie nacieszyć.
Dodam jeszcze, że aparat zaciął się w trakcie robienia zdjęć, gdy klisza była w środku. Chwilę wcześniej zaciął się w podobny sposób, lecz tylko na moment, a gdy poruszałam kółkiem z czasem, to wszystko zaczęło działać z powrotem. Niestety, po chwili znowu to się stało i tak jest do teraz.