przyszedlem z Sony, posiadam 17-40L ,85/1.8 ,70-200/4L , powiem krotko brakuje mi stabilizacji
przyszedlem z Sony, posiadam 17-40L ,85/1.8 ,70-200/4L , powiem krotko brakuje mi stabilizacji
5D+BGE4 | 5DII+BGE6 | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | 135/2L | Helios 2/58 | Metz58AF2.. kupa stafu i brak czasu... przerobiłem: 40D | 50D+BGE2N | 24-105/4L | 18-55 IS | 55-250 IS | 17-55/2.8 IS | 100-400L | S150-500 OS | S300-800HSM | 430EXII...
Ja przeszedlem na lustrzanke Canona z Panasonica FZ-30 i tez mi brakowalo stabilizacji ale do czasu gdy zdalem sobie sprawe ze moge zmienic ISO 100 na cos wiecej i nie bedzie widac szumu
Pozniej kiedys kupilem C28-135IS i zdalem sobie sprawe ze stabilizacja jest czasem tak przydatna jak lewarek przy rowerze i dlatego zmienilem wszystkie ciemne obiektywy na najjasniejsze na jakie moglem sobie finansowo pozwolic.
Co do glownego tematu to najbardziej sie chyba oplaca kupic uzywke bez stabilizacji bo osobiscie majac 17-50 nigdy nawet mi przez mysl nie przeszlo ze moze lepiej by bylo gdyby byla stabilizacja - jak juz to brakowalo swiatla dlatego zdecydowalem sie wymienic go na stalki z f/1.8 maximum.