Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
Nie sprowadzałbym jednak roli fotoreportera tylko do jakiegoś wyrobnika fotograficznego - wielu z nich robi choćby doskonałe portrety.
nie no, to oczywiscie bylo uproszczenie i robienie beki z mojej strony. na takiej samej zasadzie jak teksty o "pocztowkowcach", do ktorych sam sie zaliczam, a z ktorych tez mozna sie nierzadko posmiac.

co nie zmienia sytuacji, ze w tej dzialce akurat zarabia sie konkretne pieniadze i realizuje konkretne zlecenie. oficjalny ma zapewne zrobic 100 skanow facjat i za to dostanie kase. sztuka jest tu absolutnie niekonieczna.


Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
Każdy ma swoje preferencje, jednakże ktoś kto robi długo zdjęcia zapewne będzie miał swój punkt widzenia na sprawę i niekoniecznie musi mu odpowiadać "poziom" Pana fotoziutka zaangażowanego do sfotografowania wydarzenia.
odwroce zagadnienie: jesli moj szef z pracy organizuje firmowy obiad, to pracownicy nie przychodza z wlasnymi garami i palnikami, bo nie ma opcji, ze komus nie odpowiada poziom pana garnkotluka i moze miec wlasny punkt widzenia na to co chce zjesc

fotograf to jest taki sam zawod umyslowy jak ww. kucharz. ale w swiadomosci ludzi nie funkcjonuje powiazanie, ze ze skoro kazdy ma patelnie, noz i sol w domu, to moze je sobie zabrac do restauracji. to niby dlaczego to samo nie ma dzialac odnosnie fotografii? po prostu.

szanujmy fotografow. to jest zawod tak samo wymagajacy umiejetnosci jak kazdy inny.

moj osobisty punkt widzenia: jak na imprezie w szkole mojego dziecka bedzie impreza z oficjalnym kamerunem i zakazem robienia zdjec przez rodzicow, to tych zdjec nie bede robil ani darl mordy o to. po to jest ten czlowiek, zeby wykonal swoja prace i dostarczyl jej wyniki. kropka.
a znajac mamusie w szkole mojego dziecka (wsrod ktorych sa Hiszpanki, Francuzki i Wloszki), to ja bede bardzo wdzieczny za takie rozwiazanie. bo sam nie mam najmniejszej ochoty na walke na lokcie, a oficjalny kamerun daje w tej sytuacji gwarancje normalnych zdjec. chocby dlatego, ze dzieci beda na nich naturalne, nie rozpraszane przez 20 zaangazowanych mamuni...

Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
Jakoś nie widzę tych tłumów odbierających Capie możliwość robienia zdjęć na np. wojnie domowej w Hiszpanii.
zobacz wyzej

Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
Liczby często służą demonizowaniu sprawy - a może było by 15 pstrykaczy?
Wygląda mniej dramatycznie niż 100. To są tylko niesprawdzone przypuszczenia.
Nie można zakładać, że gość o którym tutaj piszemy utrudniałby pracę wynajętym fotografom. Jeśli zajmuje się fotografowaniem ptaków to raczej umiałby nie przeszkadzać.
zakladam, ze oficjalnemu fotografowi ten czlowiek z rurka nie przeszkadzal. jakbym sam klepal takie zlecenie, to pewnie bym sie nawet usmiechnal i zaprosil czlowieka blizej, zakladajac optymistycznie, ze ma cos wspolnego z zawodowa fotografia (400/2.8 to nie jest amatorski sprzet) i ze zrobi sobie swoje zdjecia umiejetnie nie przeszkadzajac mnie w pracy. dopoki by sie tego trzymal, przymykalbym oko dla (chroniacego moja prace) zakazu.