Jak się można domyślic - ja je układałam. I nie wątpie, że nie wyczerpałam wszystkich możliwych wersji zarabiania na zdjęciach. Tym bardziej ze sama nie zarabiam :-) Mozna wybrac jedna z opcji - starałam się by w miare sie wykluczaly - sporadyczne zlecenia to raczej za mało by uznac fotografowanie za jeden z wielu (tu brakuje słowa "stałych") dochodów. Czepialskich zapraszam do nie wypelniania ankiety i olania jej wyników. A życzliwych i umiejących czytać między wierszami - do zagłosowania:-) A to ze nie widać jak kto głosował - owszem nie widać bo całkiem świadomie taką opcję wybrałam przy tworzeniu ankiety. Ludzie bywają drażliwi jak zaczyna się poruszać kwestie ich dochodów ;-)