Jak pewnie wysłać obiektyw do ANGLII?

[renes]

Chcę wysłać obiektyw do Wielkiej Brytanii w pełni ubezpieczony do wartości obiektywu (1200zł), okazuje się, że Poczta Polska nie oferuje przesyłek ubezpieczonych do Wielkiej Brytanii, choć do wielu innych krajów tak. Pozostaje kurier poczty EMS, tyle że tu wysokość ubezpieczenia nie przekracza 200zł (ustalana jest od wielkości i wagi paczki), kosztuje 130zł. Pozostaje tylko kurier UPC, DHL, ale one każą sobie słono płacić, równowartość 100$.

Czy jest inny pewny przewoźnik, który w pełni ubezpieczy przesyłkę, dostarczy ją w kilka dni, gwarantuje śledzenie przesyłki i nie kosztuje więcej niż 150zł?

[Parteq]

Zerknij tu - http://www.polskapaczka.co.uk/documents/41.html
http://www.polspedytor.com/cennik.html

Nie uzywalem, ale rozwazalem kiedys ich propozycje.

Od siebie dodam ze mozna sie dogadac z autokarami kursowymi - UK-PL.
Za 15kg paczke do PL dalem pol roku temu 20 funtow. "Nadana" o 13.00 nastepnego dnia rano o 9.30 byla juz w rekach odbiorcy. Szybciej niz UPS i DHL

Tylko ze trzeba uwazac co sie wysyla - typowa wysylka "na gebe".

[akustyk]

jesli znasz adresata i wiesz, ze sam kopnie sie do jakiegos wiekszego miasta, to mozesz przekazac przez kierowce autobusu kursowego. na trasie PL<->NL taka usluga (na papierek, bo kierowcy moga wypisac fakture jak zechcesz) kosztuje 20 EUR i jest na drugi dzien na miejscu. tylko odbiorca sobie musi podjechac.

[oszy]

wgooglaj przewóz paczek z GB do PL. większość firm przewozi też w drugą stronę. Część z nich ubezpiecza paczki. Musisz mieć jednak świadomość, że obiektyw będzie przewieziony zwykłym vanem i o śledzeniu paczki raczej nie będzie mowy, choć może dostaniesz numer tel. do kierowcy.
Do Polski koszty to zazwyczaj 20 funtów za pierwsze 15-20kg + jakieś ubezpieczenie (około 5 funtów, ale nie wiem na jaką kwotę).

[renes]

Obiektyw dokładnie ma dotrzeć do Szkocji. Kupiec postawił warunek: pełne ubezpieczenie i "tracking number". Do "polskapaczka" dzwoniłem w tygodniu przedstawiając sprawę, powiedzieli że oddzwonią. Nieoddzwonili. Dziewczęscy głos w słuchawce raz zapewniał że do Szkocji dowożą, a po chwili że "chyba nie". W każdym razie telefon zamilkł. Dałem sobie spokój. Inny przewoźnik z którym rozmawiałem nie dostarcza do Szkocji.

Gdybym znał zaufaną osobę jadącą do Wielkiej Brytanii, wolałbym jej przekazać i zapłacić za wysłanie paczki z Wysp do Szkocji w pełni ubezpieczonej (wartościowej).

[Mad_Mac]

W sumie nie dziwie sie ze poczta nie chce ubezpieczac. W angli czy polecony czy ubezpieczony czy wymagajacy podpisu i tak zostawia ci pod dzwiami a jesli miszkasz w domu gdzie zamkniete sa dzwi do korytarza to zostawia na dworze
Znajoma zamowila kino domowe ze sklepu internetowego za 300f i zostawili pod dzwiami domu, 3 metry od ulicy gdzie nie bylo zadnej bramki ani nic. Paranoja.
U mnie listonoszowi przywoza kilka toreb z poczta i chowa sobie je do mnie do garazu ktory nie ma nawet dzwi i kazdy z ulicy ma go niego dostep.

[HuleLam]

Znajoma zamowila kino domowe ze sklepu internetowego za 300f i zostawili pod dzwiami domu, 3 metry od ulicy gdzie nie bylo zadnej bramki ani nic.

Zginęło? Nie? To po co się przejmować
A tak na poważnie:
1. w USA też kurierzy rzucają przesyłkę np. na taras od podwórka
2. u nas też to się zaczyna dziać! Kolega (mieszkający w domu jednorodzinnym) w taki sposób ostatnio "otrzymał" sprzęt foto.

Pamiętajcie, że firmy kurierskie są cywilnie odpowiedzialne za wartość przesyłki - jak zgubią, to płacą i liczy się też kradzież przed dostarczeniem do Klienta.

Podsumowując, przy wysyłce nomrlanego produktu bym się nie martwił, gorzej przy unikacie o trudnej do oszczacowania wartości.
zdRAWki

[Vitez]

Obiektyw dokładnie ma dotrzeć do Szkocji. Kupiec postawił warunek: pełne ubezpieczenie i "tracking number".

Tak to chyba tylko globalne firmy kurierskie mają. Na przykład z Chin czy Hongkongu paczki idą EMS em (w Polsce to Pocztex = Poczta Polska) albo UPS albo DHL.

[renes]

Jak napisałem, jest możliwość wysłania EMS-em (kurier Poczty Polskiej), ale ubezpieczenie może być tylko na 200zł (mała paczka). Gdyby ktoś wybierał się do Szkocji albo Anglii, to niech da znać