Przede wszystkim piszesz o dobrym AF, a wiec ja bym mierzył w coś minimum z serii dwucyfrowej. Wszystko zależy jeszcze od zastosowań, ale i tak jeśli głównym kryterium jest AF to raczej nie seria trzycyfrowa.

Jak słusznie też akustyk zauważył "gałkologia" w serii trzycyfrowej zupełnie inna, a to może na dłuższa metę przeszkadzać, choć pewnie da się przyzwyczaić. Ja łapiąc do reki po raz pierwszy 50D, będąc jednocześnie przyzwyczajony do 450D miałem nie lada problem, żeby się połapać co gdzie i jak.