OK, josif, sorry za pieniacza, ale tak czy inaczej uważam, że mocno przesadzasz z tym złodziejstwem, prawami autorskimi (które nota bene nie zostały naruszone w opisanym przez Ciebie przypadku) czy świętym oburzeniem: "jak można"....?

1. Cytowanie kogoś z zachowaniem wszelkich rygorów tzn z podaniem Autora, źródła czy innych potrzebnych danych przestępstwem nie jest na pewno.
2. Oburzając się na kogoś kto wkleił tu cały artykuł zachowujesz się jak autor tego artykułu a przecież było podane źródło: "Wysokie obcasy", nikt sobie tekstu nie przywłaszczył przypisując sobie jego autorstwo.
3. Pieniacz nie jest OKREŚLENIEM obraźliwym, mógłbym napisać "kłótniku", natomiast nazwanie kogoś "burakiem" to już określenie obraźliwe podobne do porównania kogoś do zazwyczaj zakrytych części ciała
4. Rozminąłeś się z tematem: tematem tego wątku nie są prawa autorskie ale artykuł o pewnej pani, która robi zdjęcia...przynajmniej tak mi się wydaje.

a tak w ogóle i na marginesie... luuuuudzieeee, opanuuuujcie się, jakie to wszystko ma znaczenie...naprzeciw wieczności