A czy ja napisałem,że siedzę cicho w kącie z aparatem,czy jedynie uważam pląsy fotografa na parkiecie za amatorkę? Czujesz to (przyp.Pani Barbara) ?
Nie chodzi o to, czy rozmawiam z gośćmi,bo to oczywista oczywistość i jest to wpisane w scenariusz ślubno-weselny,napomnę,że nawet często robię extremalne żarty,żeby poluzować towarzycho.
Celowo nie wspominałem o drinkowaniu na weselu i późniejszym powrocie.
Przecież to kluczowe,bo wielu jeździ własnym autem.
I później zdziwko na wizji w "Uwaga pirat" i tłumaczenie:
" to było tylko pół kieliszka z PM"![]()