Husky: a masz jakies foto "twarzowe" kamerzysty?Z tego ujecia wyglada znajomo, chcialerm obadac
![]()
Husky: a masz jakies foto "twarzowe" kamerzysty?Z tego ujecia wyglada znajomo, chcialerm obadac
![]()
O, stary, współczuję.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Miałem identyczną sytuację , a u Ciebie na dodatek jeszcze profi duecik...współczuciaOd taty młodej dowiedziałem się, że jestem bezczelny bo wchodzę jemu w kadr.
Pamiętam jak mi się przytrafiła mała przygoda już dość dawno temu jak miałem swoją pierwszą cyfrówkę - Olympusa E-10. Mieliśmy się wybrać ze znajomymi na małą sesję do Chęcin na zamek. Kupiłem nowe baterie - akumulatorki. Zadowolony bo super pojemne były (jak na tamte czasy) ponad 2000 mAh. Otwieram na zamku paczkę z bateriami, ładuję, odpalam i... ciemno. Sprawdzam raz, drugi -nic. Myślę sobie "badziew, a nie baterie!". Sprawdzam drugi zestaw - to samo... podchodzi kolega, bierze pudełko i wolno z angielszcza czyta: "przed pierwszym użyciem naładuj baterie...".
Przyzwyczajony do normalnych paluszków nie pomyślałem, że akumulatorki mogą być fabrycznie nienaładowane...
Kolejną foto-wpadkę miałem jak sprzedawałem aparat i pojechał do kupca razem z szybkozłączką... oczywiście nic takiego nie znalazł - trudno.
Nie zlecenie ale wpadka.
Juvenalia, ostatni rok na wydziale, trzeba coś pamiątek porobić. Bateria na ładowarkę, miga ? Miga ! Znaczy ładuje, wiec do łóżka i dobranoc. Rano aparat, baterie z ładowarki bez spojrzenia nawet na nią (wczesna pora była). Na wydział, po koszulkę juvenaliową etc... No to zanim się zacznie pochód zrobię kilka zdjęć z uczelni. Zrobiłem dwa i bateria padła.
Tak ją włożyłem w ładowarkę że stykały tylko te styki którym miganie zawdzięczać mogłem, te właściwe od ładowania nie. Jako biedny student nie dorobilem sie drugiej, a ładowarki nie brałem. Wiec powrót na szybko do mieszkania 30 minut na ładowarce, powrót na uczelnie, i te kilka zdjęć jest.
O wypadach na zdjęcia bez karty nie wspomnę.
40 D, kit 17-85 IS USM, EX580II, Sherpa 600R, grip
takie tam bzdety powstające
Dlatego ja mam wylaczona ta opcje w aparatach i kazdemu zawsze to radze ustawiac.
Co do wpadek.
Raz zatrudniła mnie agencja(nazwijmy-ABC) która nie cieszy się zbyt dobrą opinią. Sprzedają zdjęcia typu paparazzi. Miałem robić zdjęcia na bankiecie, ale głównie chodziło o kilku sławnych gości. Załatwiłem sobie wejście i jestem na bankiecie. Podchodzi do mnie organizator i pyta się jaki mam temat.
Odpowidam, że ogólny reportaż z wydarzenia.
On wyraźnie odetchną z ulgą i komentuje: -to robisz dla gazety XYZ.
Ja bez większego namysłu przytakuje.
On: -a bo jest redaktor z twojej gazety na sali
Ja z zimną krwią robie pewną minę i znowu przytakuje.
W tym momencie ktoś go zagadał a ja delikatnie obrót na pięcie, zgarnąłem przegryzkę ze stołu i długa w tłum...![]()
40 D, kit 17-85 IS USM, EX580II, Sherpa 600R, grip
takie tam bzdety powstające
Wiem, że moje podejście ma wady, ale ja używam 16GB w 5DII i 4GB w 30D i w ogóle nie wyciągam kart. Jeszcze mi nie zabrakło pamięci.
Nawet do czytnika ? Bo ja najczęściej zostawiałem w czytniku...
40 D, kit 17-85 IS USM, EX580II, Sherpa 600R, grip
takie tam bzdety powstające