Chyba padnę ze śmiechuTo film w NTSC trwa o 25% czasu mniej niż w kinie? Nie słyszałeś o czymś takim jak konwersja z 24 na 30 kl/s?
Ten zabieg niweluje szarpanie, jednak nie eliminuje go całkowicie. Większość osób nie widzi szarpania w kinie, ale większość to nadal nie wszyscy. Jak dla mnie 24kl/s to stanowczo za mało. Oglądając film w kinie bez trudności zauważam przeskoki.
Jakiś czas temu oglądałem na plaźmie hd materiał nakręcony w 59,94 kl/s (progressive) i mimo, że miał rozdzielczość jedynie 1280x720, to rzucał na kolana wszystko, co wcześniej oglądałem na ekranie telewizora. Płynność ruchów była wprost niesamowita, postacie wyglądały jak żywe. Gdyby coś takiego wyświetlali w kinach...