Dinderi, tu jest pewien drobiazg, ktorego mozesz nie widziec, ten czerwony zafarb, ktory generuje cyfra, kiedy zdjecie jest niedoswietlone, a o ktorym zawsze powtarzam. Na zdjeciach cyfrowych po konwersji na bw, to nie jest tak irytujace, jak w przypadku kolorowych, bo tu widzimy to jako glebszy ( w sumie mily dla oka) odcien szarosci... Znam jednego fotografa, daltona na maksa, ktory widzi mniej wiecej tyle odcieni szarosci, co Eskimosi kolorow sniegu. Ten koles tak obrabia zdjecia bw, ze tylko padac na kolana. W dodatku potrafi niezle szalec z GO, co zwyklym "smiertelnikom" nie jest dane. :-)