"Wymknął go jak Filipa z konopi" = tej wersji nie znalem.
Pierwszy raz przeczytalem ze to przyslowie.
Czyli jedno zmartwienie mniej
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tylko ze ta wersja tego powiedzenia:
Chowaj zimną ostrożność i w czynie i w słowie,
Bo Filipem z Konopi każdy cię nazowie.
- pasowala by idealnie do przyslowia.
Cytat z Wikipedii:
"[...]Wziął go zaś niewątpliwie nie z Knapskiego, ale ze zbioru p. t. „Flores trilingues" wydanego w Gdańsku r. 1702, gdzie po raz pierwszy pojawiło się w formie dzisiejszej: „Wyrwał się jak Filip z konopi." Niezmiernie popularne w połowie XVIII wieku dzieło Chmielowskiego wystarczyło do upowszechnienia w narodzie anegdotki o pochodzeniu przysłowia, którą też powtórzyli z niego z pewnemi odmianami Ambroży Grabowski w „Przypowieściach" (str. 34) i K. Wł. Wojcicki w „Przysłowiach narodowych" (t. III str. 146), a Syrokomla wysnuł całą poetyczną gawędę, kończącą się morałem:
Chowaj zimną ostrożność i w czynie i w słowie,
Bo Filipem z Konopi każdy cię nazowie.
Prawdziwe źródło przysłowia podał pierwszy Darowski, wyjaśniając, że lud na Rusi nazywa Filipem nie szlachcica ale zająca, który często ukrywa się i płoszony bywa z konopi, dawniej zwłaszcza w każdym ogrodzie siewanych. Prof. Rostafiński, potwierdzając to samo, napisał o tern całą rozprawkę p. t. „Legenda o Filipie z Konopi" (Kraków, 1884), a Darowskiemu i Rostafińskiemu przyznali słuszność Adalberg i Karłowicz."
Jednak wlasnie o to mi chodzilo - ciagle mieszanie powiedzenia z przyslowiem.
Wszedzie sie to trafia - internet, gazeta, tv.