W zasadzie to niewiele więcej wówczas było do wyboru. 10D, czyli ten sam aparat w lepszej obudowie z dodanym tylnym kółkiem nastaw oraz pierwsze 1D-ynki i Ds-y, które kosztowały wówczas jeszcze więcej niż dzisiejsze ich ewolucje.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj