Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
czyli podsumowując canon 300d należny uznać za pierwsza lustrzankę cyfrowa której nie opłaca się sprzedawać z powodu zbyt niskiej ceny..
No nie pierwszą, D30 i D60 nie opłacało się już wcześniej. Nie wspominając o DCS-ach i D x000, które mają już wartość niemal muzealną, a w chwili premiery kosztowały tyle co porządny samochód.
A co do opłacalności, jak ktoś zbiera na 20D, bo nie stać go na nowszy sprzęt, to i te 400 - 500 zł będzie dla niego znaczącą kwotą.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
kurcze zapomniałem o tych modelach..
do tego sprzedać 28-80 pewnie w granicach 60zł. I niech ktos powie że go nie stać na fotografie cyfrową, kiedyś 300d był marzeniem fotografa ślubnego..
osobiście zaczynałem coolpix 8700 bardzo dobra hybryda, i 300d był moim marzeniem. Po długim czasie stac mnie było na d70s + 18-70 ale to były bardzo duże wyrzeczenia przez rok.
Znam fotografów którzy 300d robią/robili cuda i uważam że dla amatora nic więcej nie potrzeba. Nie reklamuje tu swojej puszki puki co, ale jak za 200zł można ją nabyć to aż mi serce krwawi jaką krwawice ja przeszedłem żeby nabyć takiej klasy sprzęt.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj