moja znajomosc realii amerykanskich i formulowane przeze mnie opinie sa owocem licznych lektur w postaci artykulow z pasy polskiej i zagranicznej.
prawie do lez rozbawili mnie Twoje stwierdzenie dotyczace glosow,ktore nei zostaly oddane na Kerry'ego. skoro film jest skierowany EWIDENTNIE przeciwko polityce busha, to w jaki sposob mial on zabac glosy Kerry'emu?
jemu najbardziej zaszkodzil chyba material i akcja propagandowa negujaca jego udzial w wojnie w Wietnamie.
oj miesza sie fakty, miesza...
samego filmu nie wychwalam, jak to nazywasz, a mowie, ze dostarczyl mi tematu do przemyslen i wyciagniecia wnioskow,ktore tu, w niewielkiej czesci, przedstawilem.
co do Francji i Francuzow- narod ,jak kazdy inni, z zaletami i wadami, ale film nagrode dostal za to, ze byl DOBRY i pokazal COS ISTOTNEGO.
Twoja odpowiedz pachnie czysta nienawiscia do mnie i wszystkich,ktorzy sa przeciwnikami polityki busha, zupelnie niepotrzebnie...
