Cytat Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Z propagandą nie jest tak źle w USA na razie. W ZSRS czy na Kubie (o Polsce dzisiejszej nie wspomnę przez grzeczność ) jest niewątpliwie gorzej. A to że armia jest szansą, jest jasne. Ale w zdrowym kraju zysk musi być proporcjonalny do ryzyka. Inaczej USA miałyby 10mln poborowych

wiesz, wszyscy jestesmy karmieni ta propaganda w bardzo delikatny i zarazem skuteczny sposob. u ruskich czy na kubie widzimy to jako postronni widzowie ze wzgledu na roznice chociazby ustroju. u nas tez prawda jest manipulowana - czesto wychodzi na jaw, ale zdarzaja sie przekrety,o ktorych nam sie nie snilo(czesc wyszla-komisje sledcze na przyklad,ale o innym tego typu,ktore mialy miejsce licho wie...)
majetnosc to pojecie wzgledne. dla mlodziaka mieszkajacego przedmiesciach, gdzie rodzice zapewniaja kase na studia itd armia nie jest atrakcyjnym miejscem (oczywiscie jest to uogolnienie).
zdecydowana wieszkosc poborowych to ludzie bez pracy, mieszkajacy w biednych dzielnicach miast.ale przeciez oczywiste jest,ze nie kazdy wybiera zycie wojaka. armia zapewnia byt i mozliwosc rozwoju,ale nie sprawi,ze zostaniesz milionerem.

poza tym usa wcale takim zdrowym krajem nie jest...