z tego co wiem (niesprawdzone informacje) to nie ma juz czegos takiego jak deklaracja wywozonych "dobr" w czasie wyjazdu... wiec jak nie mozesz uczciwie celnikowi zglosic wywozu jakiegos "dobra" to on ci bedzie musial udowodnic przestepstwo/wykroczenie - czyli probe przemytu...Zamieszczone przez sal
..te wszystkie informacje pochodza od ludzikow ktorzy jezdza za granice i nie sa jakimis oficjalnymi informacjami popartymi przepisami, w ktorych nie chce mi sie grzebac....
tak jeszcze z drugiej strony to nie moge sobie wyobrazic sytuacji gdy masz ze soba jeden aparat a celnik kaze ci za niego clo placic....
EDIT: przed odpowiedzia nie czytalem calego watku, wiec prosze to uwzglednic ;-)