co do "pancerności" jednych czy drugich, ma to znaczenie, bo:
1. osobiście w robocie czy w wyprawach prywatnych zdarza mi się wydobywać sprzęt w różnych okolicznościach, czasem gdzieś z torby, która w czasie jazdy utknęła między siedzeniami,
2. czasem mam dosłownie chwilę na wydobycie i zrobienie zdjęcia, albo muszę zamienić sprawnie słoiki i nie mam czasu na obchodzenie się z nimi jak z wydmuszkami i wtedy mogę zaufać konstrukcji i materiałowi, bez obawy, że usłyszę trzask pękającego szkła,
3. zdarza się że mam na sobie dwie puszki z różnymi szkłami i bez obaw przedzieram się przez zarośla, że po powrocie do domu będę oddawał słoik do lakierowania
tak na serio...
jakość wykonania S i C nie pozostawia wiele do życzenia, więc ta kwestia ma moim zdaniem najmniejsze znaczenie, bo oboma pracuje w różnych warunkach. Jak wspomniałem wcześniej, moim zdaniem, ważniejsze będzie to co chcesz uzyskać a nie to czy obiektyw waży mnie czy więcej o 60g i czy ma 22 czy 25cm.
Nie preferuje S ani C, używam obu i oba mnie zadowalają, przynajmniej zawodowo. Prywatnie wykonywałem zdjęcia na motocrossie kitowym 55-250 z IS (zdjęcia) podpiętym do 40-ki. Przy tego typu imprezach wykonanie obiektywu ma znaczenie, a poczciwy kit mimo wszystko nadal działa wyśmienicie. Więc myślę, że kwesta wykonania C czy S jest trzeci, jak nie czwartorzędna..