mialem w reku album z 2001 roku z WPP, i rzeczywiscie o ile w niektorych momentach zdjecie bylo az nadto czytelne, to niekiedy wczytywalem sie w podpisy, "Hakim kapie sie z rowiesnikami, niewie jeszcze ze za kilka godzin jego brat zginie" po co to ? zeby zdjecie ktore jest niezle kompozycyjnie mialo nas zaszokowac ? W takim wypadku po co zatrzymywac na fotografii chwile skoro zaraz do tej chwili dopiszemy cala opowiesc na papierze... zdjecie winno przemawiac... niekoniecznie krzyczec...