O, nareszcie jakis fajny watek na forum. Zdjecia niesamowite. Kilka z nich (te ostatnie) pamietam z corocznych wystaw.
Jak dla mnie zawsze wygrywaja:
- 1963 - samospalenie wietnamskiego mnicha
- 1972 - wietnamskie dzieci
- 1989 - samotny facet w konfrontacji z czolgiem na Tiananmen
- 1992 - matka grzebiaca cialo syna, ofiare glodu, w Somalii
zainteresowalo mnie tez zdjecie z 1975 z... Bostonu. niesamowity zbieg okolicznosci ze fotograf chwycil taki moment - budynki nie zawalaja sie codziennie.