Zanim założysz jednak, że matryca jest uszkodzona (po Twoich zdjęciach ciężko stwierdzić co to jest) spróbuj wyczyścić matrycę spirytusem. Moczysz wacik, ale nie taki do uszu, ale sterylny i bezpyłowy (taki jak mają ginekolodzy) lub jeśli takiego nie dostaniesz to cuś innego sterylnego i bezpyłowego powinno być w aptece. Robisz zdjęcia i sprawdzasz czy widać czy nie. Zobacz na różnych wartościach przysłony, najlepiej na jednolitym obrazie np. niebo. Jeśli to brud to będzie najbardziej widoczny na maxymalnym otworze. Pozdrawiam.