dokładnie - szkła i to dość brudnego
odbicia "wpadające" z zewnątrz owszem, nieco zniweluje.
ale jednocześnie w tak kontrastowych warunkach z tak silnym źródłem światła w kadrze sam trochę tych odbić dołoży, wszak też jest kawałkiem szkła.
no właśnie.
generalnie tak:
- wyczyścić szkło (obiektyw) na maksa tuż przed zdjęciem
- żadnych filtrów
- max. rozświetlić wnętrze (choćby blendami, jeżeli już nie masz lamp)
- i walczyć z ekspozycją... może coś uda się zrobić.
jak nie, to kadrować bez okna w kadrze.
zaklejanie okna raczej nie bardzo, bo rozumiem, że to okno jest tam praktycznie jedynym źródłem światła.
a tak w ogóle to uważam podobnie jak kolaj, do takich fotek trzeba się trochę przygotować (choćby lampy, blendy, pora dnia itd.).
i jedną lampą (błyskową albo zwykłą) też dałoby sie takie foto zrobić.