nagor: Oskalpowałem go taką... szlifierką wielkości długopisu. Silnik napędza linkę w przewodzie, na końcu montuje się dowolne końcówki tnące. Co prawda nie miałem dobrej końcówki, ciąłem szeroką drucianą szczotką. Detale, na równo, papierem ściernym (każdą nierówność widać później na zdjęciu). Obyło się bez uszkodzeń, jedynie obsyfiłem cały pokój.
Sorry za temat zdjęć ale o tej godzinie nie stać mnie na nic więcej. :-)
1D3:
5D2: