Dziś dostałem linka do tego w mailu i postanowiłem podzielić się tym jako ciekawostką (tak to traktuję, bo kupować nie zamierzam). Zaciekawiła mnie Twoja ocena, ale i skłoniła do reflekcji: miałeś z tym do czynienia w praktyce czy opierasz swą ocenę na teorii lub opiniach innych użytkowników?
Tak miałem ten "crap" w rękach. Pomysł z gatunku "wydaj pieniądze i nie oczekuj niczego".
Do każdej średnicy obiektywu potrzebny jest osobny "filterek" za ok. 150 USD (nawet do 200USD na duże średnice). Albo komplet przejściówek. Jak tego używać z RAWami? Nie da się tego sensownie wykorzystać.
Główny problem, że WB jest ustalany dla miejsca gdzie jest obiektyw. Te pryzmaty "pracują" na świetle rozproszonym w miejscu gdzie stoi fotografista. Problem w tym, że zwykle istotne jest oświetlenie sceny a nie miejsca gdzie znajduje się aparat. Może nie ma znaczenia na łące czy ulicy ale w kościele, domu, hali sportowej można się boleśnie przekonać, że to nie to.
Pomyślane do "Custom WB" ustawianym w aparacie co dość dawno okazało się mało użyteczne.
EDIT: Było już sporo dyskusji na ten temat. Również i tu na CB. Chyba Kuchatek napisał, że podobną użyteczność ma dekielek od Pringlersów. Z przewagą dekielka bo duuuuuużo tańszy.
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 25-05-2007 o 09:49
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
WIdzialem jak 1gosciu, ktory to polecal powiedzial 1 rzecz "nie kupujcie roznych serdnic - szkoda kasy, kupcie najwieksza srednica [potem i tak trzeba w na Manualnym ostrzenu itd........zdjecie "cyknac"] a potem przystawcie reka do obiektywu, przytrzymac i "cyknac" zdjecie. 1 i universalnie do wszystkich. Zgadzam sie Januszem ze do RAWow nie potrzeba w JPGach daje to "jakies" (pozytywne moim zdaniem) efekty (ten godciu caly cas wali JPGami a w trudnych warunkach oswietleniowych RAW+JPG).
Dzięki za odpowiedź.
Na filmie demonstracyjnym jest pokazane, że wystarczy jedna duża średnica oraz to, że pomiar WB odbywa się w "scenie" czyli miejscu gdzie stoi fotografowany obiekt. Jest to o tyle niewygodne, że trzeba chodzić z aparatem, zdejmować ze statywu itp. a czasami bez sensu bo jak to zrobić przed fotą wieży czy oddalonego o spory dystans lub po prostu niedostępnego
obiektu?
Być może nie jest aż tak źle jak to opisałeś, ale faktycznie miliony fotografów radzą sobie bez tego i żyją.
Fakt, nie jest tak źle. Jest dużo gorzej...Kupa kasy. Za 200 USD można mieć 7 WhiBal albo ze 200 pokrywek Pringlersów. Pringlersy można zjeść
Mało użyteczny ten gadżet. Chcąc fotografować mecz trzeba najpierw wejść na boisko. Wejść pewnie się da ale nie wiadomo czy dalszy ciąg meczu będzie się oglądało z trybun czy z aresztu.
20 lat temu amatorskie kamery wideło miały taki mały biały kawałek plastiku do WB. Pomysł praktycznie identyczny z tym expodiskiem. Wycofano się z tego z powodów jw.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.