Ja na korpus nakladam siatke reklamowa z dziurka na obiektyw i mozna na nartach robic fotki, nie martwiac sie, ze ktos nas sniegiem sypnie. Ba!, mozna nawet sie przygotowac na takie foto z sypiacym sniegiem uzywajac takiej siatki i filtra uv dla ochrony szkla (chyba, ze macie uszczelniane Lki).

Zreszta najlepiej i najbezpieczniej wziac raz na pol dnia na stok aparat i porobic znajomym fotki, potem oni nam i schowac go w bezpieczne miejsce .

Zgadzam sie, ze jazda na nartach z aparatem w plecaku (lustrzanka) to nic ciekawego - duzo stresu . Lepiej rzeczywiscie kompakt, ktory w tak jasnych warunkach zadowoli nas swoimi rezultatami...