Sorry Vitez, to już ostatnia taka wstawka z mojej strony.
Do roshuu: czyli co radzisz zmienić puszkę na np. 50D i będzie gity i czy po tych wcześniejszych zdjęciach da się coś stwierdzić co do ostrości na 2.8 tej sztuki, mieści się ten egzemplarz w normie czy trafiłem na mydlany?
Canon 50D + TAMRON 17-50 2.8 Di II VC + EF 50mm f/1.8 II + 55-250 4-5.6 IS + Tamron SP 70-300 f/4-5.6 Di VC USD + Nissin Di622 + Velbon CX640 + M42: Jupiter 21M 200mm f/4, Jupiter-37A 135mm f/3.5, Helios MC 44-3, Helios 44-2, Tair -S3 300mm /4,5, TK-2-M + Canon Deluxe Gadget Bag 10EG + Lowepro Micro Trekker 200, Dużo chęci, mało umijętności:wink:
Wyspa Bahama , czyli wszyscy teraz muszą kupować co najmniej 40 D ? Bez przesady .
Jurek , zostaw te pstrykanie gazet i ruszaj w teren , popstrykaj trochę fotek z pleneru i spokojnie zobacz co i jak . Bo dla mnie ta głowa kurczaka jest poruszona .
1000D , 18-55 IS , S 17-70 , C 50 1.4
a skad takie wnioski ? one nie wyplywaja z kontekstu moich wypowiedzi.Wyspa Bahama[/B] , czyli wszyscy teraz muszą kupować co najmniej 40 D ?
na pytanie wprost : " jaki aparat musi teraz sie kupic"
odpowiedzialbym - zaden.
nikt nic nie musi.
wskazuje jedynie na pewne roznice w funkcjonowaniu apartow.
I nie jest to kwestia doswiadczenia , umiejetnosci obslugujacego a jedynie obiektywne uwrunkowania techniczne wynikajace z konstrukcji.
Przypadkow nie ma , canon doskonale wie co robi . zaprojektowal aparaty klasy cxxx najtansze o najmnijszej precyzji dzialania .
Glowa muru nie przebijesz.
Dosc slaby mechanicznie aparat z pojedynczymi sensorami nie ma szans na taka same ´prace AF jak aparat wyopsazony w sensory krzyzowe z ladnie amortyzowanym lustrem.
Pierwszym aparatem , w ktorym rzeczywiscie pokonano najwazniejsze problemy AF jest c50d ( wczesniej jeszcze c1d) .
Caly problem bierze sie stad, ze zasada takiego AF zostala zywcem przejeta z analogu - to jest w zasadzie anachroniczne dzisiaj rozwiazenie , malo dokladne dla potrzeb aps-c .
Wydaje sie ze problem ten rozwiazuje panasonik wprowadzajac AF na zasadzie detekcji kontrastu , dzialajacy rownie szybko jak detekcja fazy - tzn pozwalajacy wyliczyc prawidlowa pozycje elementow ostrzacych " z gory" - na podstawie pomiaru w stanie nieostrym - tak jak to ma miejsce w det fazy ( dzieki czemu det fazy dala kiedys mozliwosc szybkiego ostrzenia).